28 marca 2014

(Nie) Zdolności organizacyjne matki dwójki szkrabów


Wyjazd do teściów matki z dwójką maluchów równa się wielkiej wyprawie. Trzeba wziąć ze sobą wszystkie niezbędne rzeczy i milion tych niby niepotrzebnych, ale jednak mogących się przydać. Tak na wszelki wypadek. Ubranka, ulubione zabawki, książeczki do czytania na kibelku, mleka, butelki, ulubione kubeczki, miseczki i łyżeczki. Ukochany kocyk do spania, leki na kaszel, przeciwgorączkowe, na sraczkę i odporność. Leżaczek do karmienia łyżeczką, nebulizator, no po prostu wszystko co tylko wpadnie w ręce Ann biegającej jak szalona po mieszkaniu i zbierającej wszystkie mega ważne ... pierdoły. 

17 marca 2014

Przygody z karmieniem piersią: dziecko pierwsze

Zanim Ann urodziła swoje pierwsze dziecko, nie zdawała sobie sprawy z tego, że z karmieniem piersią może być tyle zamieszania. Myślała, że to po prostu naturalna sprawa, matka z miłością podaje pierś, dziecko z błogą miną ssie i wszyscy są zadowoleni. Matka, że daje swej latorośli wszystko co najlepsze, dziecko, że najedzone i obdarzone bliskością swej rodzicielki. Jednak rzeczywistość okazała się nieco inna.

6 marca 2014

Nieoczekiwane odwiedziny nieprzyjemnej "koleżanki"

Jest podstępna, silna i bezwzględna. Pojawiła się zupełnie nieoczekiwanie i odciągnęła Ann od jej obowiązków. Niczym nieproszony gość, wprowadziła mnóstwo zamieszania, niszcząc wszystko to, co miała zaplanowane na kilka najbliższych dni. Skorzystała z tego, że Ann jest od dwóch miesięcy wiecznie przeziębiona, permanentnie niewyspana, a co za tym idzie -  bardzo mocno rozdrażniona i zmęczona. Wpasowała się więc w idealnym dla siebie czasie, żeby móc znienacka zaatakować. Ale zaraz, zaraz.... zacznijmy wszystko od początku.