Klimatyczny domek z kominkiem w przytulnym salonie, z którego wyjście prowadziło na duży taras. Dom znajdował się na wzniesieniu, więc z tarasu lub okna roztaczał się piękny widok na jezioro. Widok uspokajający, wzbudzający pozytywne emocje. Pozwalający na chwilę refleksji i spokoju. Tafla wody zmieniająca się w zależności od pogody. Błękitna, błyszcząca i gładziutka niczym lustro w piękne słoneczne dni. Podczas wiatru mocno falująca, granatowym a miejscami szarym odcieniem, ale równie piękna. Ann uwielbia takie klimaty i miejsca, w których czas staje w miejscu. W których zapomina się o życiu prowadzonym w mieście, o codziennych obowiązkach, o szarej rzeczywistości. Jest się tu i teraz. Razem z mężem, dzieciakami i przyjaciółmi. Bez patrzenia na zegarek, bez pośpiechu.
Niestety jak każdy tego typu wyjazd, również i ten był zdecydowanie za krótki, ale na tyle długi, żeby wybić Ann z codziennego rytmu. Ann tęskniąc za tym, który ledwo co się skończył, już wygląda kolejnego. Planuje, kombinuje, wyszukuje co by tu, dokąd i z kim? Któż nie lubi takich wypadów?