18 maja 2014

Majówko wróć!

Klimatyczny domek z kominkiem w przytulnym salonie, z którego wyjście prowadziło na duży taras. Dom znajdował się na wzniesieniu, więc z tarasu lub okna roztaczał się piękny widok na jezioro. Widok uspokajający, wzbudzający pozytywne emocje. Pozwalający na chwilę refleksji i spokoju. Tafla wody zmieniająca się w zależności od pogody. Błękitna, błyszcząca i gładziutka niczym lustro w piękne słoneczne dni. Podczas wiatru mocno falująca, granatowym a miejscami szarym odcieniem, ale równie piękna. Ann uwielbia takie klimaty i miejsca, w których czas staje w miejscu. W których zapomina się o życiu prowadzonym w mieście, o codziennych obowiązkach, o szarej rzeczywistości. Jest się tu i teraz. Razem z mężem, dzieciakami i przyjaciółmi. Bez patrzenia na zegarek, bez pośpiechu.




Niestety jak każdy tego typu wyjazd, również i ten był zdecydowanie za krótki, ale na tyle długi, żeby wybić Ann z codziennego rytmu. Ann tęskniąc za tym, który ledwo co się skończył, już wygląda kolejnego. Planuje, kombinuje, wyszukuje co by tu, dokąd i z kim? Któż nie lubi takich wypadów?

7 komentarzy:

  1. Aż dreszcze mam z zazdrości, Boże jak ja kocham Mazury!!! Pojechałabym teraz, tak jak stoję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz chyba co narzekać, w końcu dopiero co z Paryża wróciłaś :)

      Usuń
  2. Ann, moze jakis poscik wkrotce , hmm?! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ann, moze jakis poscik wkrotce , hmm?! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś wena mnie opuściła. W sumie dużo się u nas dzieje, ale nijak nie potrafię tego ogarnąć, żeby przelać coś na bloga. Ale staram się zmobilizować. A tak by the way, to fajnie, że ktoś czeka :)

      Usuń